Teoretycznie tłumacz holenderskiego nie musi spełniać żadnych wymagań formalnych. Wyjątek oczywiście stanowią tłumacze przysięgli. Tłumacz holenderskiego nie musi nawet mieć ukończonej żadnej szkoły, czy posiadać licencji. Osoba zajmująca się tłumaczeniem języka holenderskiego musi bardzo dobrze znać język, a także mieć wyrobiony właściwy warsztat. Nie ma prawnego uregulowania sposobu, w jaki należy zdobyć warsztat.
Tłumacz holenderskiego musi przejść wymagającą oraz trudną drogę. Zawód daje jednak ogrom satysfakcji, a obecnie jest coraz większe zapotrzebowanie na tłumaczów, co oczywiście jest związane z większą konkurencją, a także liczniejszymi wyzwaniami. Warto jednak pamiętać, że rynek wymaga specjalistycznych tłumaczeń, dlatego poza językiem warto interesować się również innymi dziedzinami takimi jak motoryzacja, czy informatyka.
Bardzo dużą rolę odgrywa także wiedza o kulturze Holandii. Znajomość słownictwa jest niezbędna, jednak zdecydowanie najważniejsza jest praktyka. Osoba, której celem jest być dobrym tłumaczem holenderskiego musi poświęcać każdy możliwy wolny czas na tłumaczenia różnych tekstów. Tłumacz holenderskiego może pomagać swoim znajomym, albo prosić ich o wysyłanie prostych tekstów do tłumaczenia w celu nabrania wprawy. Oczywiście pieniędzy w ten sposób się nie zarobi, ale zdobędzie się bezcenne doświadczenie, które zaprocentuje w przyszłości.
Bardzo dobrym rozwiązaniem mogą być praktyki w biurze translatorskim, warto jednak podkreślić, że nie każdy praktykant będzie dopuszczony do ważnych prac. Osoby, którym jednak uda się je dostać powinny starać się pracowitością zdobyć jeszcze większe zaufanie pracodawcy. Teksty oczywiście trzeba robić jak najlepiej się potrafi, z pokorą należy również przyjmować krytykę, a także zapamiętywać błędy, by więcej ich nie popełnić. Trzeba maksymalnie wykorzystać wiedzę profesjonalistów, z którymi będzie możliwość pracy. Jak najczęściej powinno się z nimi rozmawiać, a także konsultować różne wątpliwości. Nie można bać się zadawania pytań.